"Apetyczna panna Dahl" autorstwa Sophie Dahl to moja - jak dotąd - ulubiona książka kucharska. Przyznaję, że wypróbowałam większość przepisów, które proponuje w niej Sophie. Wszystkie wychodzą idealnie, dania smakują doskonale, a przy tym nie są zbytnio skomplikowane.
Jeden przepis szczególnie przypadł mi do gustu - chlebek bananowy. To moja ulubiona wersja tego ciasta - smakuje równie dobrze na zimno, jak i podgrzany w opiekaczu i posmarowany odrobiną masła... Prawdziwa poezja smaku!
Bardzo często sięgam po książkę kucharską uroczej panny Dahl, tym bardziej, że znaleźć w niej można nie tylko świetne przepisy ale również ciekawe historie, które Sophie opowiada z właściwym sobie wdziękiem.
Chlebek bananowy wg Sophie Dahl
Składniki:
4 mocno dojrzałe banany
75 g miękkiego masła
200 g cukru trzcinowego
1 jajko, rozmącone
1 łyżka ekstraktu waniliowego
1 łyżeczka sody oczyszczonej
szczypta soli
170 g mąki (użyłam 100 g mąki pszennej i 70 g orkiszowej)
Piekarnik rozgrzewamy do 180 st. C.
Banany dokładnie rozgniatamy widelcem w misce, a następnie dodajemy do nich masło, cukier trzcinowy, jajko i ekstrakt waniliowy - całość ucieramy na gładką masę. Dodajemy sodę i sól, a na końcu ostrożnie mąkę.
Foremkę "keksówkę" wykładamy papierem do pieczenia i wlewamy do niej ciasto. Pieczemy przez godzinę w nagrzanym wcześniej piekarniku. Gotowe!
Smacznego.
Chlebek rzeczywiście apetyczny, jak cała książka i Panna Dahl:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie jestem w trakcie "polowania" na prosty przepis na taki chlebek. Mam już taką ochotę, że jak go upiekę to chyba od razu skonsumuję w całości! ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przez Agatę z shakti i pewno będę wracać :-). A chlebek bananowy czeka w kolejce do wykonania.
OdpowiedzUsuń