Zgodnie z rekomendacjami Liski, skorzystałam z gościnności pani Dżennety Bogdanowicz - rodowitej Tatarki, która prowadzi w Kruszynianiach restaurację i agroturystykę*.
Zajadałam się tatarskimi specjałami, spacerowałam po kruszyniańskim lesie, oglądałam tatarskie jutry i meczet...
Nie dane mi było tylko spróbować sławnej babki ziemniaczanej, ale widać to znak, że jeszcze tam wrócę... - z prawdziwą przyjemnością!
W Kruszynianach spróbować można prawdziwych tatarskich specjałów.
Pieremiacz
Pierekaczewnik
Kibiny
Belysz
Z tej jagodzianki jagody aż się wysypywały...
PS. Po drodze do wsi Kruszyniany warto zajrzeć do Supraśla, gdzie znajduje się wspaniałe muzeum ikon - to zdecydowanie miejsce, którego nie wolno przegapić! Polecam.
*Tatarska Jurta
Kruszyniany 58
16-120 Krynki
Bardzo apetyczne te specjały.
OdpowiedzUsuń