Mam takie miejsce na Mazurach – od lat moje ulubione, pachnące domowymi obiadami i kompotem z rabarbaru. Z najpyszniejszymi pierogami na świecie i pyzami wypchanymi mięsem po brzegi… Trzeba o tym miejscu wiedzieć, bo jest niepozorne i kryje się pomiędzy pyszniącymi się restauracjami o wydumanych nazwach, mamiącymi żeglarzy i turystów niczym piękne syreny…
Nazwa tego miejsca mówi już wiele – Jadłodajnia pod świerkami* nie ma nic wspólnego ze stylizowanymi na skansenowe restauracjami, jakich pełno na Mazurach. To miejsce, w którym stawia się na pyszną kuchnię i domowe obiady, a zawsze uśmiechnięta obsługa serwuje dania w tempie błyskawicy. Wszystko, czego tam spróbujecie smakuje wyśmienicie, bo zostało przygotowane wyłącznie z naturalnych składników – tak, jak gotowało się kiedyś.
Jadłodajnia pod świerkami, Rydzewo |
Domowy mielony |
Pierogi ze świeżymi truskawkami |
Rosół i pomidorowa - obie z domowym makaronem |
Zakochałam się w tym miejscu od pierwszego spróbowanego tam kęsa. Mam swoje ulubione miejsce i nie skuszą mnie już żadne syrenie śpiewy...
*Jadłodajnia pod świerkami
ul. Mazurska 103
Rydzewo
http://www.podswierkami.mazury.info/
zrobiłam się głodna od tych apetycznych zdjęć!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło,
szana,
www.gastronomygo.blogspot.com