Po świątecznych pasztetach, śledziach, keksach i sernikach pozostało tylko wspomnienie.
Marzę o zwykłym, prostym jedzeniu. Piekę chleb. Wybieram ten wg przepisu Patrycji, autorki Trufli - orkiszowy razowy na miodzie. Jest pyszny...
Kroję grubą kromkę. Jeszcze trochę masła. Jest idealnie. Tego było mi trzeba.
/cytuję za Patrycją/
Zaczyn:
70 g aktywnego zakwasu żytniego
115 g wody
100 g mąki orkiszowej razowej
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy w misce, któą następnie szczelnie przykrywamy folią spożywczą i zostawiamy w temperaturze pokojowej na 12 do18 godzin.
Ciasto właściwie:
cały przygotowany wcześniej zaczyn
300 g letniej wody
1/3 łyżeczki drożdży instant
1 łyżka soli morskiej
1 łyżka miodu lub syropu z agawy
420 g mąki orkiszowej razowej (ja użyłam 300 g mąki orkiszowej i 120 g mąki pszennej pełnoziarnistej)
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy drewnianą łyżką, a następnie ciasto przekładamy do kaksówki wysmarowanej olejem i wysypanej otrębami (użyłam grubej śruty orkiszowej). Foremkę odstawiamy w ciepłe miejsce - ciasto powinno wypełnić ją po brzegi (mnie zajęło to ok. 2 godziny).
Piekarnik nagrzewamy do 230 st. C.
Wyrośnięty chleb wstawiamy do nagrzanego wcześniej piekarnika i pieczemy przez 15 min. w 230 st. C, a następnie zmniejszamy temperaturę do 190 st. C i pieczemy jeszcze przez 40 - 45 minut.
Gotowy chleb studzimy na kratce.
Smacznego!
o, to tdopiero prawdziwy bochenek chleba! wygląda wspaniale.
OdpowiedzUsuń